Przejdź do głównej zawartości

Wyświetlenia

Obserwatorzy

#PrzerywamyMilczenie Wiktoria Mudyna

Część z Was pewnie wie o tej akcji, część nie.
Boimy się mówić na temat chorób, zaburzeń psychicznych.
Nasze społeczeństwo w dużym stopniu jest po prostu nieuświadomione.
Obojętność. Lekceważenie problemów. Milczenie.
Osoby borykające się np. z borderline, depresją czy fobią społeczną, ukrywają to, bojąc się, że zostaną wzięci za wariatów. 
Ukrywają się ... aż może być już za późno. 
Nie wiem dlaczego w szkołach (przynajmniej w moich) tak mało się o tym mówi.
Rozmawiajmy. Nie jesteśmy sami, wspierajmy się!
"Kiedy krzyczysz o małych problemach, możesz nie widzieć, jak ktoś milczy o ogromnych."
Nie bójcie się prosić o pomoc.

ANOREKSJA, BULIMIA, DEPRESJA, AUTOAGRESJA, SAMOBÓJSTWO, SAMOTNOŚĆ, FOBIA SPOŁECZNA, PRZEŚLADOWANIA, SAMOAKCEPTACJA, STRACH, BORDERLINE, NERWICA, HIPOCHONDRIA, STRACH, LĘK, NIENAWIŚĆ...

Tutaj przychodzi pewna dziewczyna.
Wiktoria Mudyna - to ona zapoczątkowała tę akcję.
Gdy tylko pierwszy raz zobaczyłam jeden z jej filmików na YT, wiedziałam, że zostanę dłużej na tym kanale. Według mnie, jest jedną na bardziej wartościowych YouTuberek. W swoich filmikach porusza problemy, o których mało kto mówi tak otwarcie. Sama kilka razy oglądałam jej film np. na temat fobii społecznej. Szczerze Was zachęcam do zerknięcia na kanał Wiktorii.

Osoby, które biorą udział w akcji, dodają na swoje media społecznościowe zdjęcie z #PrzerywamyMilczenie. Na samym Instagramie, na chwilę obecną, jest ok. 1500 postów na ten temat. Bardzo dużo osób otwiera się również na Twitterze.

Nie dajcie sobie wmówić, że jesteście gorsi. Przerywam milczenie.


-----> Więcej o tej akcji <-----

Komentarze

  1. Myślę, że to bardzo ciekawa akcja. Kanał Wiktorii znam, kilka filmików oglądałam. Jednak nie jestem jakoś na bieżąco. Uważam, że na takie tematy trzeba rozmawiać, chociaż są trudne. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie akcje są ważne, aby ludzie nie zamykali się w sobie, w końcu każdy jest człowiekiem mimo choroby. Nie znam kanału Wiktorii, ale może do niej zajrzę;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Choroby i zaburzenia psychiczne są coraz częściej spotykane, ale reakcja społeczeństwa jest okropna. Od obojętności i bagatelizowania takich spraw gorsze jest jednak dręczenie chorych osób,często są traktowane w okrutny sposób.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa akcja :)
    Mogłabym prosić o kliknięcie w link sukienki w tym poście? Byłabym bardzo wdzięczna :)
    Zachęcam też do wspólnej obserwacji :)

    http://veronicalucy.blogspot.com/2017/08/printed-dress-with-choker.html

    OdpowiedzUsuń
  5. naprawdę dobry pomysł na akcje, życzę powodzenia!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ty zostałaś dłużej u Wiktorii a ja zdecydowanie zostanę dłużej u Ciebie.
    Wiem z własnego doświadczenia jak ciężko mówi się o depresji czy innych zaburzeniach... Jak bardzo potrzebuje się pomocy o którą się nigdy nie poprosi...
    H&G

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czemu nie potrafimy o sobie mówić?

Najtrudniejszy pierwszy post. Podobno. Już od dawna chciałam dołączyć do społeczności blogowej i oto dziś o godzinie 5:00 próbuję złożyć jakieś sensowne zdania. Na moim blogu skupię się na kilku dziedzinach życia i mam nadzieję, że znajdziecie tu coś dla siebie. Ale myślę, że wypadałoby się chyba przywitać. Cześć, jestem Karolina. I co dalej? Czy zauważyliście, że kiedy przyjdzie nam samym się opisać, to nie mamy pojęcia od czego zacząć? A przecież przebywamy ze sobą 24 godziny na dobę, więc kto zna nas lepiej niż my sami? To my siebie kształtujemy i żaden internetowy quiz nie powie nam jacy tak naprawdę jesteśmy. :) Zobaczyłam tę zależność jakiś czas temu na lekcji wychowawczej, gdy mieliśmy napisać coś o sobie na karteczkach, by potem klasa odgadywała, który opis dotyczy jakiej osoby. Napisałam kilka randomowych banałów. "Dziewczyna. Blondynka. Lubię muzykę i książki." Po czym ta sama sytuacja, ale tym razem musieliśmy opisać kolegę/koleżankę z ławki. I wiec

"Tam, gdzie spadają anioły" - Dorota Terakowska

      Dwa, może trzy lata temu, po wielu pozytywnych opiniach, sięgnęłam po książki Doroty Terakowskiej - i nie żałuję tego. Szczególnie zainteresowało mnie "Tam, gdzie spadają anioły". Ta rewelacyjna pozycja skłania czytelnika do refleksji. Osobiście uważam, że jest to jedna z lepszych powieści współczesnych.       Główną bohaterką jest Ewa, która - jak się wydawało - straciła swego anioła stróża. Choć można by pomyśleć, że jest to tylko fikcja literacka o latających istotach, a w rzeczywistości jest stricte współczesna i dotyka problemów zwyczajnych ludzi. Tematy w niej przedstawione są nam bliskie. To jest wspaniałe, gdy od pierwszych stron autor potrafi nas zaciekawić i wciągnąć do świata książki. Tak właśnie było i tu. Historie poznajemy z wielu perspektyw i od każdego z bohaterów możemy się czegoś nauczyć, wyciągnąć wnioski z ich postępowania.      Od feralnej walki aniołów i znalezienia pięcioletniej Ewy w wilczym dole - wszystko się zmienia. Pasmo nieszczęśl